Dzisiaj trochę z innej beczki mianowicie o moim uzależnieniu,a zarazem największej miłości - kawie. Kto nie kocha zapachu kawy o poranku? To chyba najpiękniejszy zapach jaki można poczuć tuż po przebudzeniu. Moim problemem,hmm może jednak nie, nie problemem,a raczej problemikiem, trudnością jest to,że mogłabym pić i wąchać kawę dniami i nocami. Podczas czytania, pisania, słuchania, podczas wszystkiego bo przecież kawa do wielu rzeczy pasuje idealnie.
Podczas picia tego cudownego trunku czas staje w miejscu,jakbym przenosiła się do innego świata. Świata bez problemów,trosk,zmartwień. Włącza się chill out, do wszystkiego podchodzę wtedy z większym dystansem i lepszym humorem. Dzień bez kawy jest dla mnie dniem straconym i chyba żadnemu kawoholikowi nie muszę tego tłumaczyć.
A wy macie jakieś swoje małe miłości od których jesteście uzależnieni?
ja osobiście kawę piję tylko jak serio najdzie mnie ochota, za to od herbaty jestem uzależniona!
OdpowiedzUsuńhttp://wiktoriaotto.blogspot.com/
ja tylko piję kawe rozpuszczalną. Za to herbata jest u mnie non-stop!
OdpowiedzUsuńu mnie na blogu konkurs, zgarnij super nagrody!
Może weźmiesz udział w konkursie? kliknj tutaj jeżeli chcesz wziąć udział!
Ja osobiscie nie lubie zapachu kawy wiec jej nie pijam, ale to kwestia gustu a o gustach sie nie dyskutuje.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie napisalas artykuł lecz osobiscie sadze ze nastolatki nie powinny w zbyt dużych ilościach pic kawę.
Kawę piję baaaaaaaaaardzo rzadko, zdecydowanie wolę herbatkę <3
OdpowiedzUsuńhttp://shyxhg.blogspot.com/
Zazwyczaj piję herbatę, ale kawa ostatnio też mi się zdarza :) obserwuje :)
OdpowiedzUsuńhttp://chocolate-mind.blogspot.com/
Jak można pić kawę , to jest wtedne paskudztwo
OdpowiedzUsuńhttp://happinessismytarget.blogspot.com/?m=1